ROZWÓD- ROZPRAWA O ROZWÓD. CZEGO NALEŻY SIĘ SPODZIEWAĆ?

rozwód- rozprawa sądowaCzeka Was pierwsza sprawa rozwodowa? Boicie się tej sytuacji? Czego można się spodziewać?

Oto kilka ważnych informacji:

Czekanie na korytarzu już może być stresujące. Nie polecam pojawiać się na 2 godziny przed wyznaczoną rozprawą. Z drugiej strony lepiej być 10-15 minut wcześniej. Zawsze może pojawić się problem z parkowaniem, znalezieniem sali, odszukaniem naszego pełnomocnika…Koniecznie zabierz dowód osobisty, wodę do picia, wyłącz telefon. Protokolant wywoła sprawę. Sprawę rozwodową poprowadzi trzech sędziów-  sędzia przewodniczący i sędziowie ławnicy. Sprawy rozwodowe odbywają się bez udziału publiczności. Na sali będziesz Ty, Twój współmałżonek, pełnomocnicy (jeśli ich posiadacie), protokolant (osoba, która robi notatki (przygotowuje protokół z rozprawy). Protokolantem może być np. aplikant.

Na pierwszej rozprawie sąd de facto zapoznaje się ze sprawą. Ustala czy i od kiedy małżonkowie nie prowadzą wspólnego gospodarstwa, jak wygląda sytuacja dzieci. Sąd ustali czy toczą się lub toczyły może jakieś inne sprawy rodzinne (np. sprawa o alimenty, kontakty z dziećmi). Akta tych spraw będą załączone do akt sprawy rozwodowej. Sąd będzie chciał ustalić czy istnieją szanse na uratowanie małżeństwa. Sąd zapyta się czy zgadzacie się na mediacje. O mediacji już wielokrotnie pisałam. Bardzo polecam taki sposób (poza sądem) na rozwiązanie ważnych kwestii (np. dotyczących dzieci, majątku). Następnie sąd będzie przesłuchiwał świadków. Zdarza się, że świadkowie wzywani są już na pierwszą rozprawę. To wszystko zależy od decyzji sędziego i organizacji jego pracy. Na początku przesłuchiwani są świadkowie strony powodowej (tj. tej, która złożyła pozew rozwodowy). Można zgłosić wielu świadków, wtedy będzie więcej terminów rozpraw. Masz prawo do uczestniczenia w przesłuchaniu świadków. Możesz zadawać pytania (Ty lub Twój adwokat). Jeśli adwokat będzie zadawał pytania przygotuj się wspólnie z adwokatem. Napisz pytania, które proponujesz zadać świadkowi i omów je ze swoim adwokatem. Im więcej informacji przekażesz adwokatowi tym lepiej. Świadkowie nie mogą uczestniczyć w całej rozprawie. Będę wezwani przez sąd, a po przesłuchaniu będą musieli opuścić salę rozpraw. Oczywiście strony mają prawo składać wnioski dowodowe w toku postępowania i pisma procesowe. Po wyczerpaniu listy świadków strony będą przesłuchane. Wyrok jest wydawany na ostatniej rozprawie lub może być odroczona publikacja wyroku na okres 2 tygodni. Na ogłoszeniu wyroku nie musisz być obecny. Jeśli nie będziesz obecny to złóż wniosek o doręczenie wyroku wraz z uzasadnieniem. Pamiętaj, możesz wnosić apelację.

Nie ukrywam, że uczestniczenie w rozprawie to nie jest przyjemna sytuacja. Pamiętaj, że masz prawo poprosić o powtórzenie pytania. Ważne jest, aby protokolant dokładnie protokołował sens Twoich słów. Jeśli zauważysz, że coś nie jest protokołowane możesz poprosić o przeczytanie protokołu lub wnosić o uzupełnienie protokołu lub sprostowanie protokołu. Jeśli będziesz z pełnomocnikiem to powinien on kontrolować sytuację… choć różnie to może być.

Jeśli źle się poczujesz to możesz poprosić sąd o przerwę lub nawet odroczenie rozprawy.

Jeśli druga strona będzie kierowała obraźliwe słowa w Twoim kierunku to koniecznie poproś sąd o zwrócenie uwagi na twierdzenia strony przeciwnej, które są dla Ciebie obraźliwe i naruszają Twoje dobra osobiste.

Rób notatki. Zachowaj spokój. Może się zdarzyć, że druga strona (niestety bywa, że pełnomocnik strony przeciwnej wprowadza taką atmosferę) będzie chciała wyprowadzić Ciebie z równowagi. Być może po pierwszej rozprawie wyjdziesz z sali i nie będziesz wiedział gdzie jesteś, która jest godzina i jak się nazywasz. Wieczorem , gdy emocje opadną i adrenalina, będziesz czuł się fatalnie. Różne myśli będą do Ciebie powracać- trzeba było powiedzieć to, zapytać o to. To jest normalna sytuacja. Rozwód jest ogromnym stresem. Rozprawa również. Jeśli tylko będziesz mógł to nie myśl o rozprawie. Spróbuj zająć się czymś innym. Może sport, książka (gazeta będzie lżejszą lekturą). Powtarzam to jak mantrę- bardzo trudno jest udowodnić jak naprawdę wyglądało nasze życie, kto naprawdę był winny, czemu nasze małżeństwo legło w gruzach. Czy naprawdę zależy Ci na przekonaniu obcych osób o swojej niewinności?  A może po prostu warto skupić się na zamknięciu tego rozdziału w życiu. Ty wiesz jaka jest prawda. Po co tracić na to czas? Może warto pomyśleć już o budowaniu nowego życia?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rozwodowe Wsparcie i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *