Zastanawiasz się jak wpływa rozwód na Twoje zdrowie? Chyba znasz odpowiedź- bardzo negatywnie. Wzrasta poziom hormonu stresu, który negatywnie wpływa na Twoje samopoczucie fizyczne i psychiczne. Czy tylko tracimy męża lub żonę? Niestety, tracimy również nasze zdrowie. Zadaj sobie pytanie: czy dbasz teraz o siebie, dobrze się odżywiasz, regularnie odwiedzasz lekarza, chodzisz na basen czy siłownię? A może czas poświęcasz na wizyty u adwokata, zwalniasz się z pracy, aby uczestniczyć w postępowaniu sądowym? A może po pracy wracasz do domu i przygotowujesz się do kolejnej rozprawy? Wyliczasz koszty utrzymania dzieci, zbierasz dowody, porządkujesz dokumenty? A może Twoje myśli skupiają się na rozważaniu co robi Twój były partner? A może nawet zastanawiasz się co zrobić, aby „ukarać” partnera za to, co Tobie zrobił? Nie wspomnę już o kosmetyczce, fryzjerze, zakupach nowych ubrań dla siebie…A może nie możesz spać? Budzisz się koło 3 nad ranem i już chcesz wstawać, nie możesz spać, a różne myśli przychodzą do głowy? Rozwód to jedno z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu człowieka. Jest on też odpowiedzialny za różne choroby. Osoby, które żyją w długotrwałym stresie, a rozwód jest stresem, są podatne na różne choroby. To mogą być zwykłe infekcje, jak również choroby serca. Zaczynając od zwykłych infekcji, a na chorobach serca kończąc. Podczas stresu nasz organizm wytwarza hormony, które hamują wydzielanie białych krwinek, których zadaniem jest dbanie o naszą odporność. Co możesz zrobić? Trzeba zdać sobie sprawę, że rozwód kiedyś minie a skutki zdrowotne pozostaną. Przecież masz dla kogo żyć. Basen, siłownia, spacer, masaż, joga, zdrowe odżywianie. To takie proste. Dlaczego tego nie robisz? Wiem, że stres może paraliżować. Znam osoby, które kilka lat po rozwodzie mówią: Dlaczego zmarnowałam najpiękniejsze lata swoje życia? Dlaczego nie dbałam o siebie. Teraz jestem starsza, nie mam już tyle sił. Czy naprawdę warto niszczyć swoje życie? Rozwód to naprawdę nie koniec świata. Nie użalaj się nad sobą. Walcz o siebie i swoją przyszłość, bo musisz dobrze zacząć nowe życie…
